W jednej z pieśni eucharystycznych śpiewamy takie oto słowa: „Mylą się, o Boże, w Tobie wzrok i smak. Kto się im poddaje, temu wiary brak. Ja jedynie wierzyć Twej nauce chcę, że w postaci chleba utaiłeś się”. Chyba każdy człowiek tego doświadcza, gdy przyjmuje Jezusa w Komunii Świętej. Nasz wzrok i smak mówią nam, że to jest tylko zwykły chleb. Jednak wiara przekonuje nas, że to już nie jest chleb, lecz sam Chrystus – Bóg, który zstąpił z nieba. Jak w to uwierzyć? Jak to się dzieje, że po wypowiedzeniu przez kapłana słów: „To jest Ciało moje… To jest kielich Krwi mojej…” chleb zamienia się w Ciało, a wino w Krew Chrystusa?
Łatwiej nam będzie w to uwierzyć, kiedy uświadomimy sobie, że kapłan odprawiający Mszę Świętą nie występuje w swoim imieniu, lecz w imieniu samego Chrystusa. Mówi się nawet, że on „reprezentuje” Chrystusa. Jednak w teologii to słowo ma o wiele głębsze znaczenie niż w języku potocznym. Łacińskie re-praesentare w pewnym sensie oznacza również „czynić na nowo obecnym”. Można więc powiedzieć, że to sam Chrystus odprawia każdą Mszę Świętą przez kapłana, który tylko użycza Mu swoich rąk i ust. Zamiast mówić, że kapłan powtarza słowa Chrystusa wypowiedziane podczas ostatniej wieczerzy, powinniśmy raczej powiedzieć, że to sam Chrystus ponownie wypowiada przez niego słowa konsekracji. Dlatego Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza, że przemiana chleba w Ciało i wina w Krew Chrystusa nie dokonuje się mocą słów kapłana, lecz na mocy skuteczności słów samego Chrystusa (zob. KKK 1375).
Święty Jan Chryzostom podkreśla, że „to nie człowiek sprawia, że [chleb i wino] stają się Ciałem i Krwią Chrystusa, ale sam Chrystus […]. Kapłan reprezentujący Chrystusa wypowiada te słowa, ale ich skuteczność i łaska pochodzą od Boga” (De proditione Judae, 1, 6). Zaś św. Ambroży dodaje: „Jeśli słowa Eliasza mogły ściągnąć ogień z nieba, to słowa Chrystusa nie będą mogły zmienić rodzaju rzeczy? O stworzeniu świata czytałeś: «Ponieważ sam powiedział i stały się, sam rozkazał i zostały stworzone» (Ps 148,5). Czyż więc słowa Chrystusa, który mógł z niczego stworzyć coś przedtem nieistniejącego, nie są w stanie zmienić istniejących rzeczy na to, czym poprzednio one nie były? Nie jest bowiem czymś mniejszym stwarzać naturę rzeczy aniżeli ją zmieniać” (De mysteriis, 52). Zatem wiara uczy nas, że to nie tyle kapłan, ile sam Chrystus wypowiada słowa konsekracji. Przeistoczenie chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa dokonuje się mocą Jego słów. Dokładnie tak samo, jak dokonało się to podczas ostatniej wieczerzy.
Modlitwa przed Mszą Świętą:
Z Ewangelii według św. Mateusza: „Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów»” (Mt 26,26-28). Panie Jezu Chryste, wierzymy, że Twoje słowo jest żywe i skuteczne. Ty jesteś Słowem, które stało się ciałem. Wierzymy więc, że również Twoje słowa stają się ciałem. Wyznajemy, że moc Twoich słów przemienia chleb i wino w Twoje Ciało i Krew. Sam nas o tym pouczasz, a przecież Twe słowo mylić nie może. Ks. Michał Dąbrówka.