Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Jezus pozostał z nami pod postacią chleba? Mógł przecież wybrać jakąkolwiek inną postać. Zdecydował się jednak na chleb. Dlaczego? Być może chciał przez to powiedzieć, że pragnie być z nami każdego dnia, a nie tylko od święta. Chleb jest bowiem naszym codziennym pokarmem. Trudno sobie wyobrazić choć jeden dzień bez kromki chleba na śniadanie czy na kolację. Szkoda jednak, że tak wielu z nas bez trudu może sobie wyobrazić cały miesiąc czy nawet rok bez spożywania chleba eucharystycznego, czyli bez przyjęcia do serca Jezusa w Komunii Świętej. Z pewnością nie o to Mu chodziło, kiedy wybierał postać chleba. Podkreśla to św. Ambroży w komentarzu do modlitwy Ojcze nasz. Zawartą w niej prośbę: „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj” odnosi on do Komunii Świętej i tak mówi: „Jeśli jest to «chleb powszedni», to dlaczego przyjmujesz go po roku? […] Przyjmuj go codziennie, gdyż codziennie może ci udzielić pomocy! Tak żyj, abyś mógł go przyjmować każdego dnia!” (De sacramentis, 5, 25).
Znak chleba zrozumiemy jeszcze lepiej, gdy popatrzymy na niego w kluczu miłości. Kiedy się kogoś naprawdę kocha, to chce się być z tą osobą jak najczęściej i najlepiej każdego dnia. Nawet najkrótsza chwila rozłąki jest trudna do zniesienia i rodzi tęsknotę. Wydaje się, że właśnie tego doświadcza Chrystus. Kocha nas nieskończenie, dlatego chce być z nami każdego dnia. Każdy dzień rozłąki rodzi w Nim ogromną tęsknotę za nami. Można więc powiedzieć, że właśnie dlatego wymyślił Eucharystię. Bo dzięki niej może być z nami codziennie. Jego obecność może być dla nas „chlebem powszednim”. I o tym właśnie mówi nam znak chleba. Ukazuje Chrystusowe pragnienie bycia z nami każdego dnia, podobnie jak każdego dnia towarzyszy nam zwykły chleb.
W Ewangelii według św. Jana Jezus mówi: „Kto spożywa moje Ciało […], trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6,56). Użyte tu greckie wyrażenie en emoi menei – przetłumaczone jako „trwa we Mnie” – można równie dobrze oddać za pomocą słów „mieszka we Mnie”. Zatem kto spożywa Ciało Chrystusa, pozwala Mu zamieszkać w swoim sercu i dzięki temu sam zamieszkuje w Chrystusie. Dlatego w Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy, że „pierwszym owocem przyjmowania Eucharystii w Komunii jest głębokie zjednoczenie z Chrystusem” (KKK 1391). On pragnie jednoczyć się z nami jak najczęściej. Mówi nam o tym w znaku chleba, w którym do nas przychodzi. Czy my także pragniemy, żeby to zjednoczenie z Nim było naszym „chlebem powszednim”?
Modlitwa przed Mszą Świętą:
Z Ewangelii według św. Jana: „Jezus powiedział: «Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy»” (J 6,27). Panie Jezu Chryste, każdego dnia troszczymy się, żeby nam i naszym bliskim nie zabrakło chleba. Nie wyobrażamy sobie dnia bez tego pokarmu. Wierzymy, że właśnie dlatego wybrałeś ten znak, aby pozostać między nami. Wierzymy, że chcesz stać się dla nas „chlebem powszednim”. Daj nam, Panie, łaskę gorliwego zabiegania nie tylko o pokarm doczesny, ale przede wszystkim o pokarm dający życie wieczne. Pokarm, którym jesteś Ty sam, obecny pod postacią konsekrowanego chleba. Ks. Michał Dąbrówka.