„Gdzie są zasady, tam nie ma kwasów” – ta prawidłowość dotyczy nie tyle chemii, ile przede wszystkim naszego codziennego życia. Wiemy bowiem, że trzymanie się określonych zasad zmniejsza ryzyko pojawienia się w naszych relacjach różnego rodzaju kwasów. A mogą być one bardzo różne. Dla przykładu św. Paweł pisze o „kwasie złości i przewrotności” (1 Kor 5,8). Niestety każdy taki kwas jest mocno żrący i wypala naszą zdolność kochania. Doświadczamy tego niemal każdego dnia. Potrzebujemy więc zasad, które zneutralizują te kwasy. Najskuteczniejsza jest w tym względzie Eucharystia.
Ciekawe, że do jej sprawowania nie używa się zwykłego chleba, lecz właśnie chleba przaśnego, czyli przygotowywanego bez użycia kwasu chlebowego. Z pewnością właśnie taki chleb Chrystus wziął do rąk podczas ostatniej wieczerzy, aby go przemienić w swoje Ciało. Działo się to bowiem „w pierwszy dzień Przaśników” (Mt 26,17). Przed tym świętem Żydzi usuwali ze swoich domów wszelki zakwas, gdyż ten symbolizował pychę oraz skłonność do zła. Kojarzył im się on bowiem z niewolą egipską, z której Bóg ich w sposób cudowny wyprowadził. Zatem tamtej nocy Chrystus, który był czysty i wolny od jakiegokolwiek kwasu grzechu, wziął do swoich rąk chleb również wolny od kwasu i przemienił go w swoje najświętsze Ciało. Kiedy więc przyjmujemy ten niekwaszony chleb eucharystyczny, to uświadamiamy sobie, że przyjmujemy do serca Tego, który – jak pisze św. Piotr – „grzechu nie popełnił, a w Jego ustach nie było pod-stępu. On, gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził” (1 P 2,22-23). Chrystus obecny w tym niekwaszonym chlebie jest więc ową zasadą, która neutralizuje w nas wszelki kwas grzechu. Może to uczynić, jeśli tylko przyjmujemy Go w Komunii Świętej z głęboką wiarą i często adorujemy. Wtedy bowiem Jego świętość najmocniej przenika naszą grzeszność, przemienia nas i uświęca. Jednak symbol niekwaszonego chleba jest dla nas również wezwaniem do konkretnego działania. Skoro przyjmujemy Chrystusa do swojego serca, to Jego nauczanie powinno stać się zasadą, którą kierujemy się w życiu. Wzywa nas do tego św. Paweł: „Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza? Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, jako że przaśni jesteście. […] Tak przeto odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu, kwasu złości i przewrotności, lecz – przaśnego chleba czystości i prawdy” (1 Kor 5,6-8). A zatem w naszym życiu powinniśmy nieustannie pozbywać się jakiegokolwiek kwasu grzechu. Bo nawet jego odrobina zakwasza naszą codzienność.
Modlitwa przed Mszą Świętą:
Z Psalmu 51: „Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość! Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego!” (Ps 51,3-4). Ty, który jesteś Barankiem bez skazy, wolnym od jakiegokolwiek kwasu grzechu, prosimy Cię, oczyść nasze dusze. Usuń z nich wszelką pychę, złość i przewrotność. Usuń z nich to wszystko, co zakwasza nasze życie i życie naszych bliskich. Uświęć nas swoją obecnością i składaną za nas ofiarą, abyśmy stali się pełni czystości i prawdy. Ks. Michał Dąbrówka.