Tajemnica Eucharystii – Zbawczy Dialog.

with Brak komentarzy

W Konstytucji duszpasterskiej o Kościele przyjętej podczas II Soboru Watykańskiego możemy odnaleźć fragment mówiący o różnych przyczynach niewiary w Boga. Ojcowie Soboru zauważają, iż niektórzy ludzie „tworzą sobie taką wizję Boga, że ten wytwór, którym pogardzają, nie jest w żaden sposób Bogiem Ewangelii” (KDK 19). Można więc przekornie powiedzieć, że ten bóg, w którego nie wierzą ludzie, faktycznie nie istnieje! Bo prawdziwy Bóg jest zupełnie inny, niż im się wydaje. Być może nie wierzą w Boga, bo Go po prostu nie poznali. I właśnie dlatego On zaprasza nas na Eucharystię. Zaprasza nas do stołu, abyśmy mogli spokojnie porozmawiać ze sobą. Chce nam opowiedzieć o sobie i usłyszeć to wszystko, co my chcemy Mu powiedzieć. Bo każda Msza Święta jest „zbawczym dialogiem”. Jest toczącą się przy stole eucharystycznym rozmową, w której wzajemnie się poznajemy i zbliżamy do siebie.

Widać to wyraźnie w całej strukturze Mszy Świętej. Tę rozmowę zaczyna sam Bóg, który przychodzi i staje pośród nas. Przypomina nam o tym kapłan, mówiąc: „Pan z wami!”. Zatem Bóg rozpoczyna ten dialog przez dar swojej obecności. Wtedy my odpowiadamy Mu, uznając swoją grzeszność w akcie pokuty, uwielbiając Jego wielkość w hymnie Chwała na wysokości Bogu i przedstawiając w sercu różne intencje, z którymi przyszliśmy na to spotkanie. My mówimy, a On słucha. Ale zaraz potem role się odwracają. To On zaczyna mówić do nas w liturgii słowa. Mówi o tym, jaki jest, co dla nas zrobił i czego od nas pragnie. On mówi, my słuchamy. Ale już za chwilę odpowiadamy śpiewem psalmu, który następuje po pierwszym czytaniu. Potem Bóg znów do nas mówi w Ewangelii i homilii, my zaś odpowiadamy Mu naszym wyznaniem wiary i prosimy Go w różnych potrzebach w modlitwie wiernych. Kiedy następnie przynosimy na ołtarz chleb i wino, On odpowiada nam, uobecniając śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa i przemieniając te dary w Jego Ciało i Krew. Na to my odpowiadamy modlitwą zachwytu nad tym wielkim cudem i uwielbieniem Boga za wielkie rzeczy, które nam uczynił. Cały ten dialog miłości przy stole, którym jest ołtarz, kończy się naszym zjednoczeniem z Bogiem, czyli komunią świętą.

Skoro więc Msza Święta jest zbawczym dialogiem między Bogiem i człowiekiem, to warto zapytać siebie o to, jak w tym dialogu uczestniczę. Czy słucham, odpowiadam, modlę się, śpiewam? A może stoję z założonymi rękami i nic się nie odzywam… jestem tylko biernym widzem tego spektaklu pod tytułem Msza Święta. Jeśli tak, to nie ma się co dziwić, że wiara słabnie. Bo brak rozmowy najczęściej prowadzi do rozpadu związku.

Modlitwa przed Mszą Świętą:

Z Listu do Hebrajczyków: „Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna” (Hbr 1,1-2). Panie Jezu Chryste, Ty jesteś Słowem skierowanym do nas przez Ojca. Przychodzisz w tej Mszy Świętej, aby o Nim opowiedzieć. Zapewniasz nas bowiem, że kto Ciebie widzi, widzi także i Ojca (zob. J 14,9). Potrzebujemy tego słowa, bo tak wiele razy nasz obraz Boga nie ma nic wspólnego z Bogiem Ewangelii. Chcemy więc teraz wejść w ten zbawczy dialog, który dokonuje się na Mszy Świętej. Otwórz nasze oczy, aby dostrzegły, co dla nas czynisz. Otwórz nasze uszy, aby przyjęły Twoje słowo miłości. Otwórz nasze usta, aby odpowiedziały na nią uwielbieniem. Ks. Michał Dąbrówka.